4 lis 2017

Odcinek 17

Ceremonia zaślubin Oliwii i Bartka odbyła się w Kaplicy pod Dziką Jagodą (tylko nie wiem czemu ona jest w ciąży, a jak ma na sobie tą suknię ślubną to nie widać brzuszka. No ale trudno.)
Oliwia Pływak i Bartłomiej Pomarańcza.










Zdjęcia z gośćmi:
Po lewo ojciec Bartka Ireneusz, po prawej rodzice panny młodej - Nadzieja i Jan.


Z rodzeństwem Oliwki - Witek i Zuzka.


Rodzina Zuzki: Mirosław i jej córka Brygida.


Wit z żoną Dominiką.


Całą rodziną Witka tj. Dominika, Emilia, Paweł i Dawid.


I z samymi dzieciakami.


Tak jak ostatnio wspominałam młoda para wzięła kredyt i kupiła spory dom. Sąsiedzi przyszli ich przywitać.






Później wpadli jeszcze rodzice Oliwki - Nadzieja i Janek.





**

Po roku od śmierci małej Balbinki spokój powoli znowu gościł w domu rodzinnym Manków.


Wanilia powoli wracała do rzeczywistości. Zaczęła wychodzić z domu, szukać pracy, po prostu żyć. Chciała zacząć coś robić, znów być potrzebna.
- Mamo, może nie powinnam, ale pomyślałam, że może Anastazja z Kamilkiem zamieszkaliby u nas?
- Przyznam Ci się szczerze, że też o tym myślałam, ale nie chciałam Ci tego proponować ze względu na to w jakim stanie psychicznym byłaś tym bardziej, że to pokój Balbinki byłby przez nich zajęty... Jak uważasz kochanie?
- Nie chcę, żeby on ich krzywdził (w sensie Narcyz). Nie zasłużyli na to. Chcę znowu być komuś potrzebna, jeśli można im pomóc, to ja chcę to zrobić. Odświeżymy pokój na piętrze i niech z nami zamieszkają.
- Jesteś na to gotowa Wanilko?
- Tak mi się wydaje. Chcę coś robić, a nie tylko siedzieć w tych pustych czterech ścianach. Mamy duży dom, Anastazja z maluchem się tu zmieszczą.
- To jest Twoja decyzja. My z ojcem nie będziemy naciskać.



Anastazja miała pewne wątpliwości, szczególnie, że miała zająć pokój Balbiny. Z drugiej strony miała już dosyć swojego "męża" i tego co wyprawiał. Niecały tydzień później bez najmniejszych protestów Narcyza, Anastazja i Kamil zamieszkali z Lukrecją, Franciszkiem i Wanilią.




Wanilia była przeszczęśliwa mogąc zajmować się Kamilkiem, a i Franciszek uwielbiał go bawić.




Wanilia odżyła, a uśmiech coraz częściej pojawiał się na jej twarzy.


Kamil stał się oczkiem w głowie całej rodziny, a Wanilia i Anastazja stały się dla siebie najlepszymi przyjaciółkami.





Anastazja popadła w nałóg.


Kamil dorósł (chyba do taty podobny)


I kiedy już wydawało się, że wszystkie smutki w tej rodzinie zostały zażegnane...
Franciszek odszedł.





**

W Jagodowie posadę dostał Maksymilian Turek - historyk. Przeprowadził się tutaj razem z żoną Tamarą oraz synem Tymonem.


Oczywiście nowych w okolicy przyszli powitać sąsiedzi.
Na zdjęciu Witek (ta ruda simka to też nowa w Jagodowie, przyjechała tu wraz z dwoma córkami, ma na imię Lilia, a córy: starsza Samara i młodsza Andżelika.)



Tymon poznał w szkole Brygidę, chodzą do tej samej klasy i postanowił zaprosić ją po lekcjach do siebie. Szybko okazało się, że mają podobne zainteresowania, podobny sposób patrzenia na świat, bawią ich te same żarty. Zostali najlepszymi przyjaciółmi.





Tymon poznał też inną sąsiadkę, tak samo jak on - nową w Jagodowie. (To jest właśnie ta starsza córka - Samara.)


Tamara zaprzyjaźniła się z Wanilią.





A Brygida stała się częstym gościem w domu Turków. Dobrze dogadywała się także z mamą Tymona.



Jak się pewnie domyślacie, Tymon zakochał się w Brygidzie. Wstydził się wyznać swoje uczucia, ale zdobył serce ukochanej.



Pierwszy pocałunek





A potem romansom nie było końca ;D




W ogóle ona wygląda jakby była wyższa od niego xD




**

Kiedy Anastazja spakowała swoje rzeczy i zabrała Kamilka, Narcyz właściwie wcale się tym nie przejął. Spakował także swoje rzeczy i się przeprowadził.
(Mina jakby zdał sobie wreszcie sprawę co wyprawia. Szkoda, że jednak tej sprawy sobie nie zdał...)


Zdążył też poznać nową sąsiadkę, ale przeraził się, gdy się dowiedział, że ma dwie prawie dorosłe córki i zrezygnował ze znajomości.



Gdzie on w ogóle jej patrzy ;o


Narcyz zatracił się zupełnie w tym co robił, przestał dbać o cokolwiek, często spóźniał się na treningi do pracy, mnóstwo pił, balował, awanturował się z innymi simami i rozkochiwał w sobie simki.





Przez romans z wampirzycą stał się wampirem. A raczej wampirkiem xD


Poznał nową koleżankę (której imienia niestety nie pamiętam), z którą dogadywał się
niesamowicie dobrze. Poczuł się zupełnie tak jak wtedy, kiedy pierwszy raz spotkał Anastazję ... (Zaraz, czy on w ogóle pamięta jeszcze Anastazję?)




Szybko przestał pasować mu wampiryzm i się z niego uleczył.




A z ową koleżanką zaczął spotykać się praktycznie codziennie. Zafascynowała go jak żadna inna. Każde simki, które do tej pory miał, po prostu szedł z nimi do łóżka i tyle, a ona... ona była inna... niesamowita. Zakochał się?





W międzyczasie jedna z jego licznych kochanek nakryła go podczas flirtu z inną. Wynikła kłótnia, ale cóż... Narcyz nawet nie pamiętał jej imienia...


A Kasia Langerak nadal jest jego pokojówką. I nie tylko pokojówką...






**

Na zakończenie kolejne rodzinne spotkanie u Nadzieii i Janka. Lukrecja zabrała ze sobą w odwiedziny Anastazję.
- Miło mi panią poznać. Anastazja jestem.
- Nadzieja. Mnie też jest bardzo miło.
- Dużo dobrego o pani opowiadała mi pani Lukrecja.
- Oh, naprawdę? Bardzo mi miło, wejdźcie do domu. Strasznie mroźno dzisiaj.





Nie mogło zabraknąć wina.




Janek jaki smakosz xD


Niestety tego samego dnia wieczorem z wizytą wpadł niespodziewany gość.



Tej nocy i każdej już następnej Nadzieja nie miała już z kim dzielić łóżka.




*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz