Na studiach Lukrecja przede wszystkim dobrze się uczyła. To bardzo
ambitna dziewczyna, ale poza nauką uwielbiała tańczyć. Między wykładami
włączała stereo i po prostu tańczyła na środku korytarza.
Stefania korzystając z ostatnich promieni słonecznych tego lata zażywała kąpieli słonecznych.
Z tą opalenizną wygląda jak chodzący trup xD
Po wyjeździe dziewczyn, Stefcia i Benio postanowili adoptować psa ze
schroniska, żeby wypełnić pustkę w domu. Pies otrzymał imię Olek i
bardzo szybko zaaklimatyzował się w domu państwa Jagód.
Może nawet za bardzo. Choć był to piesek w podeszłym już wieku, jednak lubił po psocić.
A potem przyszła zima i znowu padał śnieg. (Lubię jak simy wyglądają przez okna :)
Tymczasem Nadzieja się uspołecznia.
Lubiła oddawać się swojej pasji - grze na gitarze. Aha - zapomniałam
dodać, że Nadzieja studiowała sztukę (Lukrecja nauki polityczne).
A właściwie to zajmowała się wszystkim, tylko nie nauką :D
Jak ona stoi xD
Podczas wizyty ... w bibliotece? Lukrecja poznała kogoś ...
... kto sprawił, że jej serce mocniej zabiło. Ona także nie pozostała mu obojętna.
Franciszek, bo tak miał na imię, poprosił o kolejne spotkania.
Perfumy specjalnie na tę okazję.
Nadzieja też nie próżnowała.
*
W domu rodzinnym.
Stefania bardzo przywiązała się do swojego pupila.
Benedykt też go czasem poklepał po łebku.
Niestety radość z pupila nie trwała długo. Jak pisałam - Olek był już starszym psem i nadeszła na niego pora.
Stefania po śmierci Olka próbowała znaleźć inne zajęcie.
*
Pisanie pracy magisterskiej.
A w przerwach...
Nadzieja poznała nowego chłopaka.
A tak przy okazji zamieszkała w bractwie studenckim.
Ałć.
Chłopak, z którym spotykała się od dłuższego czasu - Janek Pływak. Nie był to szczyt romantyzmu... oświadczył się jej.
Szczęśliwa :)
Lukrecja kończy studia.
Pożegnanie z ukochanym przed powrotem do domu.
I ostatni samotny taniec na korytarzu :D
Nadzieja oprócz gitary postanowiła spróbować swoich sił na perkusji i swoją drogą całkiem nieźle jej to szło :)
Poznała złą wiedźmę, z którą szybko się zaprzyjaźniła.
Kiedy trzeba się uczyć, lepienie bałwana nagle staje się najważniejszym zajęciem.
Cóż.. lepienie bałwana nie wyszło jej na dobre. Została wyrzucona ze studiów.
Tymczasem Lukrecja już w domu rodzinnym.
Przywitanie rodziców.
Po powrocie do domu nie obyło się, bez kolejnych randek z Franciszkiem.
Na jednej z nich poprosił ją o rękę. Oczywiście się zgodziła :)
**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz