Po kilku tygodniach Franciszek wprowadził się do domu Jagodów, a wczesną wiosną odbyło się wesele w przydomowym ogrodzie.
Goście : Nadzieja i narzeczony Jan Pływak, rodzice panny młodej, a w drugim rzędzie bliżej nieznani znajomi.
Chyba jednak to była zbyt wczesna wiosna :D Pomijając fakt, że większość była w kurtkach zimowych, to jeszcze zaczął padać śnieg xD Biedna Lukrecja nie wiem jak ona wytrzymała w tej sukni.
Benedykt wznosi toast za młodą parę.
Zabawa trwała do nocy i nie przeszkodził nawet ten nieszczęsny śnieg.
Szczęśliwi :)
Benedykt znalazł hobby.
Ukradli mi telewizor!
**
Tymczasem u Nadziei.
Młodsza córka państwa Jagodów praktycznie odcięła się od rodziny i nie utrzymywała żadnych kontaktów ani z rodzicami, ani z Lukrecją. Po tym, jak wyrzucili ją ze studiów razem z narzeczonym za oszczędności i niewielki kredyt kupili mały, piętrowy domek na obrzeżach Jagodowa oraz hmm.. jakiegoś rumpla :D
Nadzieja.
Janek.
Tak sobie mijały dni ...
W końcu postanowili wziąć ślub. Nie stać ich było na wesele z prawdziwego zdarzenia. Jesienią wzięli prywatny ślub w ogródku za domem.
Pasją obojga była muzyka i właśnie tam znaleźli zatrudnienie. Chcięli założyć własny zespół, grać koncerty ...
Życie zweryfikowało te marzenia. Nadzieja niedługo później zaszła w ciążę, karierę przynajmniej na razie musiała odłożyć na bok.
Janek bardzo cieszył się na wieść, że będzie ojcem.
Nadszedł ten dzień ...
Na świat przyszedł Witek.
Po narodzinach chłopca Nadzieję wyrzucili z pracy. To nie była jej wina, najprawdopodobniej szef nie chciał pracownicy, która będzie często brała wolne na dziecko lub po prostu przestała być atrakcyjna w tej branży... Janek też miał problemy w pracy, ale nie mówił nic Nadziei. Starali się wiązać koniec z końcem.
Niedługo potem Nadzieja znowu była w ciąży.
**
Kiedy Stefania przeszła na emeryturę, urząd burmistrza objęła jej córka.
Wspólny obiad.
Takie śmieszne hahaha.
Jednak nie.
Czas u Jagodów płynął spokojnie, dużo czasu spędzali razem, szczególnie popołudniami wszyscy zbierali się w salonie i rozmawiali, albo oglądali telewizję do wieczora.
Niespodziewanie nadszedł czas Stefani.
Niecały miesiąc później Lukrecja ogłosiła, że jest w ciąży.
Szczególnie dziadek ucieszył się z tej nowiny.
Rozwiązanie. Franciszek o mały włos nie zszedł na zawał.
Bliźniaki :) Wanilia oraz Narcyz.
Benedykt na wieść o narodzinach wnucząt.
*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz