14 lis 2016

Odcinek 9

(W Jagodowie pojawiły się dwie kaplice, gdzie od teraz simy będą mogły wziąć ślub.)

Zuzanna i Tomasz Słonecznik.
Przywitanie gości.




Ślub odbył się w Kaplicy Miodowej.







Trochę bez sensu pousadzani, ale już mi się nie chciało cudować.
No więc: W pierwszym rzędzie od lewej: Mama Tomka - Alina Słonecznik, żona Witka - Dominika Pływak, mama Panny Młodej - Nadzieja Pływak. Z tyłu siostra Zuzy - Oliwia Pływak oraz ojciec - Janek. Na drugim foto: Witek Pływak i przyjaciółka Zuzy - Wanilia Manko.



Gratulacje.


Pamiątkowe zdjęcia.



Zuza w ciąży. O mało nie zeszła na zawał. Ma dopiero 22 lata i już wzięła ślub i spodziewa się dziecka.


Tomek się ucieszył, ale jest trochę starszy od niej, ma dobrą pracę, no i co tu dużo gadać, jest bardziej odpowiedzialny.



Zuza nie ma pracy, a tym bardziej teraz w ciąży męczy ją nuda. Postanowiła odwiedzić sąsiadkę z góry.


Zuza stwierdziła, że będzie śmiesznie poopowiadać jakieś głupoty.
- Mój mąż, kojarzysz go - Tomek, zmusił mnie do tego ślubu, zrobił mi dziecko.
- Daj spokój dziewczyno. Jak można kogoś do ślubu zmusić? Jak nie chciałaś, to było go nie brać.



Tomek odnosi sukcesy w pracy. (Niestety nie pamiętam gdzie pracuje xD)



Jest bardzo zakochany w swojej żonie.






**


U Manków przygotowania do ślubu. (Znowu niesforni goście...)
Wanilia była u fryzjera.


Ślub odbył się w Kaplicy pod Dziką Jagodą. Młoda Para Wanilia Manko i Rudolf Czarownik.








Z bratem Wanilki - Narcyzem.


Znajomi, imion nie pamiętam xD


Rodzice - Lukrecja i Franciszek Manko.


Noc poślubna...


... która zaowocowała.





Młodzi byli przeszczęśliwi.




Na świat przyszła Balbina. Włosy po mamie, oczy po tacie.






Szczęśliwy tata.


Opieka nad małą.







**


Narcyz stał się gwiazdą w swojej drużynie, wszystkie simki w mieście za nim szaleją. Jest sławny.




W dzień wolny na obiad do siebie zaprosił rodziców oraz siostrę.





- Wiecie, odkąd jestem gwiazdą, wszystkie simki na mnie lecą.
- Synu myślę, że powinieneś ulokować uczucia w jednej z nich.
- Oj mamo, wiesz jak trudno wybrać... Ostatnio poznałem też fajną hrabinę.


- Nie tak Cię synu wychowaliśmy z ojcem.
- Nie musisz się wtrącać w moje życie.
- Jak możesz tak wykorzystywać te wszystkie niewinne kobiety! Jest mi po prostu wstyd za Ciebie. Co ty wyprawiasz.
- Nie Twoja sprawa co robię ze swoim życiem. Żadnej z nich do niczego nie zmuszam, więc nie mów mi, że je wykorzystuję, bo tak nie jest! Właściwie, to już zakończyłem z Tobą tą dyskusję.



Następnego dnia Narcyz zaprosił na randkę Anastazję - koleżankę ze studiów.


Sam nie wiedział dlaczego, czy to przez to, co mówiła jego mama, czy przez to, że tak bardzo kochał Anastazję, ale postanowił zrobić to, czego wszyscy od niego oczekiwali.
- Moja ukochana. Anastazjo...
- Tak, Narcyzie?
- Zostaniesz moją żoną?




- Wiem o Tobie i Anastazji ty *****!
- Co ty wyprawiasz kobieto!



- Co to miało znaczyć?!
- Jakaś kretynka. Coś jej się pomieszało w głowie.
- Przecież widziałam! Zdradzasz mnie!
- Kochanie, wiesz, że kocham tylko Ciebie. Jestem sławny i każda chciałaby ze mną być. Nie wiem sam, o co jej chodziło. Nigdy bym Cię nie zdradził. Wiesz, że Cię kocham.
Anastazja uwierzyła. Wierzyła mu we wszystko. Była naiwna. Może po prostu zakochana.




Udana randka.



*


Drzewko genealogiczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz