- Mamo! Jak dorosnę, chcę zostać astronautą!
Nadzieja nadal nie pracuje, dzieciaki chodzą do szkoły, a Witek rozwija swoją 'karierę' przestępczą. Jednym słowem czas płynął w miarę spokojnie.
Pierwsza miłość Zuzy.
Urodziny Oliwki.
Wspólne zdjęcie.
Zuza.
Randomowe na śniadaniu.
Nowa fryzura Nadziei.
Dziewczyny poznały nowych chłopaków: brunet to Bartek, a blondyn - Tomek.
Zuza i ten jej urok osobisty xD
W niedzielne popołudnie cała rodzinka wybrała się do kręgielni. Dobrze szło chyba tylko Jankowi.
Następnego dnia Zuzka stwierdziła, że musi 'zaktualizować swoje związki' i zerwała ze swoim poprzednim chłopakiem.
Witek stał się dorosłym i wyprowadził się z domu.
Bug xd
Ah te małolaty :D
Chłopcy byli częstymi gośćmi. Praktycznie po powrocie ze szkoły siedzieli aż do późnego wieczora co denerwowało Nadzieję, bo pieniędzy było mało, a miała dwie gęby do wyżywienia więcej.
Dziewczyny także uwielbiały spędzać czas razem.
Niespełnione marzenia Nadziei.
Wit często wpadał w odwiedziny.
- Dobrze Cię widzieć synu. Wariatkowo tu mam z tymi kobitami.
- I wiesz, gotuję tę zupę, mieszam, mieszam, a ona i tak wykipiała. (Jan wygląda jakoś tak młodziej niż Witek xD)
- Nie słuchaj ojca, on wcale jej nie mieszał. Zostawił na gazie i poszedł oglądać mecz.
- Tak naprawdę tę zupę przypaliła mama, tylko wstydzi się powiedzieć. Tata był wtedy w pracy!
- Wzruszyłam się, mój brat i chłopak.
**
Witkowi udało się kupić niedużą kawalerkę, nie stać go było, żeby urządzić ją tak jak chciał, ale w sumie był zadowolony.
Śniło mi się, że Narcyz obracał wszystkie simki w mieście!
On i Narcyz stali się dobrymi kumplami w szkole średniej, później ich drogi się rozeszły, ale teraz Witek postanowił odnowić starą przyjaźń.
- Słyszałem, że niezły z Ciebie podrywacz, wszystkie simki w naszym mieście są Twoje!
- No może jeszcze nie wszystkie.
Jednak nie wszystkie. Witek poznał uroczą sąsiadkę, która wraz z małą córeczką wprowadziła się niedawno dwa domy dalej.
Świetnie się dogadywali, szybko znaleźli wspólny język, a Witek zwinnie zmieniał temat kiedy Dominika, bo tak jej było na imię, pytała gdzie pracuje.
Na jedną z pierwszych randek Witek zabrał ją na wrotki.
Sam nieźle wywijał.
Później zrobiło się miło, zaczęli tańczyć, ale Witek chyba nie poczuł rytmu.
**
Tymczasem w domu Manków.
Lato, lato. Lato czeka...
Narcyz kupił sobie niewielkie, piętrowe mieszkanie i rozpoczął karierę sportową. Kilka dni później zaprosił do siebie Anastazję - dziewczynę, którą poznał na studiach. Widać bardzo się stęskniła.
Narcyz zaprosił Anastazję na randkę.
Anastazja jest bardzo w niego zapatrzona.
Zdecydowanie udana randka.
Ale Narcyz nie był wierny tylko Anastazji, w tym samym czasie spotykał się z wieloma innymi simkami.
Wanilia wróciła z dyplomem do rodzinnego domu. Szybko udało jej się znaleźć zatrudnienie w dziennikarstwie - zawsze chciała spróbować swoich sił w tej karierze.
Później wybrała się do miasta.
Chciała kupić sobie zwierzątko, ale ostatecznie zrezygnowała.
Nawiązała bliższe kontakty z panem pokojówką.
Wanilia sporo się uczyła, czytała wiele książek, chciała zostać zauważona przez szefa by stać się kimś ważniejszym i poważniejszym w firmie.
Dbała też o wygląd, chciała wyglądać profesjonalnie.
W wolnych chwilach znalazła czas, aby odwiedzić swojego brata.
Zaczęła także malować.
Lukrecja i Franciszek zmienili grupę wiekową.
Lukrecja zrezygnowała z pracy i przeszła na emeryturę. Chciała przekonać Franciszka do tego samego, ale on za bardzo lubił swoją pracę. W domu by się po prostu nudził. Lukrecja często przesiadywała w ogrodzie i po prostu rozmyślała.
Po tylu latach nadal bardzo kochała swojego męża.
Wtedy państwo Manko zdecydowali się na tygodniowy wyjazd do trzech jezior.
**
Bonus fotki z wypadu do miasta xD
Ale się słodko przytulają. Fajnie :) milusio.
OdpowiedzUsuń